W Olsztynie mieszkaniec Zatorza zmuszony został do zapłacenia mandatu za nieuzasadnione wezwanie policji. Incydent miał miejsce w nocy, kiedy to mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, zadzwonił po funkcjonariuszy, twierdząc, że nie może dostać się do swojego mieszkania. Po przybyciu policji okazało się, że mężczyzna miał klucze w kieszeni, a jego obawy były nieuzasadnione, co skutkowało nałożeniem kary.
Cała sytuacja miała miejsce 27 listopada w godzinach wczesnodolnych. O godzinie 3:00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od 43-letniego mężczyzny, który zaniepokojony stwierdził, że podejrzewa obecność obcej osoby w swoim mieszkaniu. Przybyli na miejsce policjanci zastali mężczyznę, który znajdował się pod działaniem alkoholu. Jego zeznania dotyczące prób dostania się do wnętrza mieszkania budziły wątpliwości.
Jak się okazało, olsztyński mieszkaniec zaledwie chwilę wcześniej odwiedził sąsiadów i zapomniał, że drzwi do mieszkania samodzielnie zamknął. Po chwili rozmowy z policjantami, znalazł klucze w kieszeni, otworzył drzwi i przekonał się, że nie ma w swoim lokalu żadnej obcej osoby. Funkcjonariusze, biorąc pod uwagę bezpodstawne wezwanie służb, zdecydowali się na nałożenie mandatu karnego na mężczyznę.
Źródło: Policja Olsztyn
Oceń: Mandat za bezpodstawne wezwanie policji w Olsztynie
Zobacz Także